Przede wszystkim musimy zaprosić gości. Najlepiej użyć do tego zaproszeń, gdzie możemy wpisać dokładną godzinę i adres (w przypadku dzieci warto wpisać też godzinę zakończenia imprezy), oraz telefon do dorosłego organizatora. Kartki możemy zrobić z dziećmi, lub skorzystać z gotowych zaproszeń. Jeśli zabawa ma konkretny temat np. „dziki zachód” czy „wesołe zwierzaki” to też warto go podać. Żeby czar balu karnawałowego zadziałał na małych gości od razu, warto przygotować odpowiednie dekoracje Najszybszy sposób to rozwieszenie girland i balonów. Do tego lekkie przekąski podane na barwnej, jednorazowej zastawie – wybór dekoracji stołu na przyjęcia jest ogromy, starajmy się jednak celować w papierowe.

 

Zaproszenia, Mighty Avengers, 6 sztuk

 

Im mniejsze dzieci, tym bal będzie wymagał więcej naszego zaangażowania. Dlatego dobrze jest przygotować sobie plan animacji. Przykładowo na dwugodzinne spotkanie potrzebujemy ok. 10 zabaw, oraz listy 20 dziecięcych przebojów. Zabawy mogą być dowolne lub tematyczne jeśli tematyczny był bal. Na przykład – jeśli myślą balu były potwory, można zaplanować konkurs zawijania w mumię (wykorzystujemy papier toaletowy, ale potem zbieramy szczątki – przydadzą się chociażby do sprzątania).

Odwrócony bal karnawałowy

To świetny sposób na zabawę, którą decydujemy się zrobić w ostatniej chwili. Jeśli boimy się, że jest już późno i goście naszego dziecka nie zdążą sobie przygotować przebrań, możemy zorganizować przebieranki u siebie. Na czym to polega? Goście mogą przyjść we własnych strojach, a przebrać się u nas. I to zmieniając kilka razy stylizację. Wystarczy, że zapewnimy tak zwany kufer z różnościami. Powinny się w nim znaleźć nakrycia głowy, opaski, peruki, peleryny, gadżety charakterystyczne dla różnych postaci jak np. różdżki, wachlarze, trójzęby. Część możemy wygrzebać z dziecięcych zapasów, zrobić samemu, pożyczyć a resztę dokupić. Takie gadżety to koszt kilku, kilkunastu złotych, a będą służyć dziecku do zabaw długie lata.

 

Brokat w kleju, 10 sztuk

 

Możemy też zaopatrzyć się we flamastry, brokat w kleju, gumkę, kolorowe brystole i samodzielnie przygotować barwne maski. Albo zrobić z tego punkt zabawy karnawałowej i zorganizować dla gości warsztaty, podczas których wspólnie przygotujecie dowolne nakrycia twarzy. Nie zapomnijcie kupić kilku metrów gumki, żeby gotowe dzieła dzieci mogły założyć na buzie.

Popularnym pomysłem są farby do malowania twarzy. Jeśli boicie się, że nie macie talentu, by na małych buziach wyczarować przekonujące stylizację, możecie skorzystać z filmów z instruktażami z Internetu. A wzory wypróbować wcześniej na kartkach. To naprawdę nie jest trudne zadanie. Za to warto pamiętać, żeby sięgać po farby do ciała z atestami – wtedy mamy pewność, że nie wywołają one reakcji alergicznych.

Farby do malowania twarzy, 10 kolorów

 

Czy kupować stroje karnawałowe?

To zależy, jak do tego podchodzimy. Jeśli ma to być strój na raz, czyli jedno wyjście, to lepiej wypożyczyć. Ale jeżeli traktujecie przebranie, jako wyposażenie dziecięcego pokoju, to kupienie wymarzonej stylizacji ma wiele zalet. Sama kupuję stroje karnawałowe jak zabawki. A raczej zamiast zabawek, na przykład na prezent. W naszej szafie zawsze wisi kilka przebrań, więc kiedy przychodzą inne dzieci, dla wszystkich wystarcza. A wybór jest naprawdę ogromny.

Dlaczego warto, by dziecko bawiło się w przebieranki? Bo rozwija to talenty aktorskie.  Przebranie pomaga wejść w rolę postaci, której ubranie mamy na sobie. Dlatego aktorzy robią próby generalne w strojach. Poza tym udawanie kogoś innego wspiera budowanie odwagi. W uproszczeniu – gdy dziecko jest biedronką, a nie sobą, ma więcej odwagi by próbować nowych zachowań, bo „przecież to nie ja, to biedronka”. To bardzo wartościowe zwłaszcza w przypadku nieśmiałych maluchów. Zabawy z przebraniami mogą sprawić, że dziecko bardziej się otworzy.

 

Strój dla dzieci Dinozaur



Poza tym jest to też świetny sposób na radzenie sobie z trudniejszymi dniami. Nie tylko tymi z kłopotami, ale też ze złą pogodą, nudą, brakiem pomysłów na rozrywkę. Często wystarczy, że dzieci się poprzebierają i zabawa wymyśla się sama. I jak wspaniale to wygląda, gdy w salonie zamiast Kasi, Oli i Krzysia, bawią się Wiewiórka, Pszczółka i Miś. I to nie tylko w karnawałowy wieczór.