Przeglądając etykiety szamponów i odżywek, rzadko możemy spotkać termin „porowatość”. Wszystko wskazuje jednak na to, że wkrótce się to zmieni, bo coraz więcej osób opiera swoje kosmetyczne wybory właśnie o ten parametr. Porowatość jest bardziej miarodajna niż rozróżnienia według poziomu nawilżenia czy objętości. Bo przecież kosmyki mogą być tłuste, a jednocześnie puszące się i trudne w rozczesywaniu, czy falowane i pozbawione objętości.
Stopnie porowatości włosów
Porowatość odnosi się do struktury kosmyka, który determinuje to, jak zachowuje się on w kontakcie z różnymi temperaturami, wilgotnością, mechaniczną ingerencją — jak choćby rozczesywanie czy prostowanie — a także poszczególnymi rodzajami kosmetyków. Ponadto, to od niej zależy wygląd włosa. Istnieją trzy stopnie porowatości:
- włosy niskoporowate — najczęściej proste i gładkie, łatwe w układaniu i rozczesywaniu, lśniące i grube; często pozbawione objętości, w przypadku nieodpowiedniej pielęgnacji mogą sprawiać wrażenie tłustych;
- włosy średnioporowate — falowane, nieco chropowate i matowe; łatwo się puszą i odkształcają na przykład pod wpływem gumki. Jednak po zastosowaniu odpowiednich kosmetyków nabierają przyjemnej struktury;
- włosy wysokoporowate — najczęściej kręcone, mogą przyjmować postać sprężynek; bardzo trudne w rozczesywaniu na sucho, przez co niemal zawsze rozczesuje się je na mokro. Łatwo się puszą.
Każdy z typów włosów wymaga innego podejścia do pielęgnacji i stawia inne wyzwania. Nie wystarczy dopasować do stopnia porowatości sposób czesania i mycia — również sam dobór kosmetyków jest niezwykle istotny.
Jak sprawdzić porowatość włosów?
Najłatwiejszą metodą jest oczywiście dokładne przyjrzenie się strukturze swoich kosmyków i sposobowi, w jaki reagują na różne czynniki. Dla przykładu:
- pod wpływem suszenia w wysokiej temperaturze włosy średnio i wysokoporowate się puszą, a niskoporowate nabierają objętości;
- wykorzystanie kosmetyków z silikonem wygładza włosy średnio i wysokoporowate, natomiast niskoporowate wydają się oklapnięte, a nawet tłuste;
- rozczesywanie na sucho włosów wysokoporowatych jest bardzo trudne, a niskoporowatych — przeciwnie.
Jest wiele innych wskaźników, które mogą posłużyć ci do oceny porowatości włosów. Zwróć uwagę na puszenie się w reakcji na wilgoć, widoczną najbardziej w przypadku włosów średnioporowatych, a także plątanie się, charakterystyczne dla wysokoporowatych. Inny wskaźnik to tempo, w jakim pasemko powraca na miejsce po przerzuceniu je na drugą stronę. W przypadku włosów niskoporowatych dzieje się to bardzo szybko.
Poziom skrętu również jest dobrym wskaźnikiem. Wraz ze stopniem porowatości wzrasta poziom skrętu.
Jak określić porowatość włosów z wykorzystaniem kosmetyków?
Porowatość włosów można również zmierzyć, obserwując reakcję kosmyków na poszczególne kosmetyki. Jeśli po powyższym opisie podejrzewasz już, że znasz swój stopień porowatości, lepiej oszczędzić im takich wrażeń. W przypadku, gdy chcesz jednak potwierdzić swoje podejrzenia, wykonaj test na porowatość włosów, używając odżywki z silikonem lub proteinowej.
Im lepiej zareagują na nią twoje włosy, tym wyższy stopień ich porowatości. Niskoporowate nie będą zadowolone z takiej kuracji, tracąc objętość. Pierwszy składnik działa wygładzająco, czego takie kosmetyki nie potrzebują, będąc dostatecznie gładkie z natury. Proteinowe natomiast łatają strukturę włosa, co w ich przypadku również nie ma sensu z uwagi na zamkniętą formę łusek.
Test na porowatość włosów szklanka wody — czy faktycznie działa?
Inną popularną metodą na zweryfikowanie struktury włosa, jest zanurzenie go w szklance wody. Następnie należy odczekać kilka minut, obserwując to, jak zachowuje się włos. Są trzy opcje:
- jeśli włos jest wysokoporowaty, pozostanie na powierzchni;
- jeśli włos jest średnioporowaty, zanurzy się mniej więcej do połowy;
- jeśli włos jest niskoporowaty, spocznie na dnie szklanki.
Test ten może być miarodajny, ponieważ odzwierciedla fizyczną strukturę włosa. Rozróżnienie trzech stopni wynika ze sposobu, w jaki ułożone są jego łuski. Niskoporowate włosy cechują się zamkniętą strukturą łusek, co uniemożliwia wodzie wnikanie do środka.
W związku z tym nie nasiąkaj nią one i nie idą na dno. To również z tego powodu proste i gładkie włosy nie reagują na zmiany wilgoci w powietrzu, a burza loków momentalnie się puszy, gdy tylko wzrasta jej poziom.
Należy jednak pamiętać, że na strukturę kosmyka mogą wpłynąć również inne czynniki, jak choćby jego czystość. Podczas stosowania kosmetyków zanieczyszczamy włosy różnymi składnikami, które pozostają na ich powierzchni w postaci niedostrzegalnej gołym okiem powłoczki. Sprawi ona, że włos nie pójdzie na dno, nawet jeśli jest niskoporowaty.
Z tego względu nie należy na nim polegać, kierując się raczej opisami poszczególnych typów porowatości i wykonując dostępne w sieci testy, wymagające określenia tego, jak zachowują się włosy w zderzeniu z różnymi czynnikami.
Jak dopasować pielęgnację do typu włosa?
Każdy rodzaj włosa wymaga odpowiedniego doboru kosmetyków i stosowania właściwych sposobów pielęgnacji. Dla przykładu niskoporowate kosmyki nie przepadają za proteinami i silikonami, preferując raczej silnie oczyszczające składniki, jak choćby aloes. Również w przypadku olejowania należy określić porowatość, aby odpowiednio dobrać olej do potrzeb włosa.
Porowatość jest świetnym wskaźnikiem, któremu bez obaw możesz podporządkować dobór kosmetyków i rytuałów pielęgnacyjnych. Dobrze zinterpretowane wskazówki pomogą ci wydobyć z fryzury to, co w niej najlepsze!
Więcej artykułów o pielęgnacji znajdziecie w Pasji Dbam o urodę.
Zdjęcie okładkowe: Shutterstock.
Komentarze (0)