1. Nazistowskie obozy koncentracyjne (1945) reż. George Stevens

W 1945 roku przed procesem norymberskim George Stevens, przyszły reżyser filmowej biografii Anne Frank, pomógł w zebraniu oraz zmontowaniu materiału, który stanowił jeden z dowodów przeciw sądzonym hitlerowcom. W stosunkowo krótkim czasie od momentu zakończenia globalnego konfliktu zbrojnego powstały „Nazistowskie obozy koncentracyjne” - niezwykle sugestywny film dokumentalny, zawierający rejestrację okrutnych zbrodni. Widz może zobaczyć autentyczne nagrania, przedstawiające okupowanych, bezbronnych ludzi oraz warunki, w których żyli na terenach obozów koncentracyjnych. Były to miejsca przede wszystkim śmierci, zatem w filmie Stevensa nie brakuje bezkompromisowych ujęć spalonych lub pokiereszowanych przez kule zwłoki – traktowane przez niemieckich żołnierzy w iście przedmiotowy sposób. Zapewne trudno się cieszyć, że powstał tak posępny dokument, ale „Nazistowskie obozy koncentracyjne” to jednocześnie obraz wartościowy pod względem edukacji i możliwości poznania charakterystyki miejsc zagłady. Jeżeli filmy o obozach koncentracyjnych mają być również lekcją historii, to dzieło Stevensa stanowi znakomity tego przykład.

  1. Pasażerka (1963) reż. Andrzej Munk

Tragicznie, niespodziewanie zmarły w wyniku wypadku samochodowego Andrzej Munk nie zdążył dokończyć swojego, jak się niestety okazało, ostatniego filmu. „Pasażerka”, finalnie zmontowana przez Witolda Lesiewicza, do dziś pozostaje dziełem niekompletnym – brakujące w niej ujęcia zostały zastąpione przez pojedyncze fotosy. Mimo wszystko stała się oficjalnym polskim kandydatem do Oscara, a nawet współcześni widzowie z uwagą przyglądają się pożegnalnemu dziełu Munka. Film powstał na podstawie słuchowiska (przepisanego później na książkę) niedawno zmarłej Zofii Posmysz „Pasażerka z kabiny 45”.

Przedstawiciel Polskiej Szkoły Filmowej zdjęcia do „Pasażerki” nakręcił w Oświęcimiu, pozostałościach po obozie koncentracyjnym Auschwitz-Birkenau, ale obszar ten to zaledwie tło dla sukcesywnie budowanej relacji pomiędzy nadzorczynią SS a polską więźniarką. Popełniane okrucieństwa nie były w tym przypadku najistotniejsze. Munk pragnął się skupić na dwóch jednostkach i zbudował dwa zajmujące pod względem psychologicznym oraz moralnym portrety kobiet, które wchodzą w nierzadko skomplikowane, a czasami nawet nieco intymne, interakcje. Każda z bohaterek pełni w obozie konkretną rolę, ale ze względu na wyjątkowy stosunek do siebie, dochodzi w ich poczynaniach do pewnych odstępstw od zajmowanych stanowisk. Ponadto podporządkowanie się Niemce stanowi dla Polki szansę na przetrwanie. W nadzorczyni SS natomiast kontakt z więźniarką nieśmiało budzi głęboko skryte ludzkie wartości. Munk zaprezentował zachodzące relacje z dużym pietyzmem. Widz zaś z zainteresowaniem się im przygląda.

 

Pasażerka (ebook) Zofia Posmysz

 

  1. Krajobraz po bitwie (1970) reż. Andrzej Wajda

Z relacji wielu osób, które przeżyły pobyt w obozie koncentracyjnym, można się dowiedzieć, iż w pewnym sensie czas spędzony tam pozostaje w nich wciąż żywy. Nie sposób uciec myślami od tak dotkliwych doświadczeń. Opowiedział o tym również Andrzej Wajda w „Krajobrazie po bitwie”. Miejsce akcji stanowi były już obóz koncentracyjny, który po wyzwoleniu przez amerykańskie wojska, został przekształcony w obóz dla uchodźców. Pomimo diametralnie innych warunków, morale bohaterów nie ulegają zmianie. W nowej rzeczywistości wciąż widzą tę poprzednią – obóz dla uchodźców rysuje się w ich spojrzeniu niczym obóz koncentracyjny. Rodzi to potrzebę ucieczki, choć brakuje przekonania, czy rzeczywiście pozwoli ona zaznać pożądanego spokoju. „Krajobraz po bitwie” pokazuje, że o pewnych zdarzeniach nie można zapomnieć. Nie wpłynie na to zmiana przestrzeni czy upływ czasu. Dla Tadeusza, w którego brawurowo wcielił się Daniel Olbrychski, jedyną nadzieję stanowi nowa relacja – ze spotkaną w obozie Niną. Żydówka polskiego pochodzenia inspiruje młodego mężczyznę do tego, aby spróbować wrócić do normalnego życia. Wajdzie udało się połączyć dwa bardzo ważne tematy – trudne warunki do życia wygłodzonych i ciężko pracujących więźniów z pielęgnacją w sobie nadziei na świetlaną przyszłość i próbą przezwyciężenia traumy. „Krajobraz po bitwie” to również wyjątkowy film od strony wizualnej – zdjęcia Zygmunta Samosiuka znakomicie oddają ciążący na bohaterach tragizm oraz przekazują widzowi szarą, brutalną rzeczywistość.

 

Krajobraz po bitwie (1970)

 

  1. Lista Schindlera (1993) reż. Steven Spielberg

Pierwotny zamysł hollywoodzkich producentów był taki, aby reżyserię omawianego dzieła powierzyć Romanowi Polańskiemu. Polski twórca nie zdecydował się jednak na podjęcie zadania. Z przyczyn osobistych (Polański uciekł z krakowskiego getta, a potem był ukrywany u chłopów w podkrakowskiej wsi) realizacja projektu z tematyką II wojny światowej byłaby dla niego zwyczajnie za trudna. Miejsce Polańskiego zajął wobec tego Steven Spielberg, dla którego filmy o obozach koncentracyjnych nie stanowią powodu do wspomnień tragicznych doświadczeń z dzieciństwa. Amerykański reżyser nakręcił „Listę Schindlera” ze znanym z jego wcześniejszych dokonań zachwycającym rozmachem inscenizacyjnym, ale pozbawionym jednocześnie nadmiernej efektowności i patosu. Spielberg stworzył momentami także nieco kameralny, ale przede wszystkim bardzo surowy i przejmujący obraz – w dodatku biało-czarny, na czym zyskuje obecna w „Liście Schindlera” atmosfera kina retro. Filmowa biografia Oskara Schindlera, niemieckiego przedsiębiorcy, który postanowił dokonać wszelkich starań, aby ocalić setki ludzi przed śmiercią w obozach koncentracyjnych, została obsypana Oscarami (zdobyła łącznie 7 statuetek na 12 nominacji), a pamiętne role zagrali Liam Neeson, Ralph Fiennes czy Ben Kingsley. O wysoki poziom wzruszenia, które wywołuje w widzu film Spielberga, dba również wybitna muzyka Johna Williamsa – przypuszczalnie jedna z najlepszych skomponowanych przez niego ścieżek w całej karierze.

 

Lista Shindlera (1993)

 

  1. Życie jest piękne (1997) reż. Roberto Benigni

Dla wielu ofiar Holokaustu śmiech był jedną z odpowiedzi na represje i śmierć. Próba żartu nawet w najtrudniejszych momentach stanowiła formę ochrony zdrowia psychicznego. O takim podejściu do obozowej rzeczywistości opowiada „Życie jest piękne”. Nagrodzony aż trzema Oscarami włoski film w reżyserii Roberto Benigniego, który wcielił się również w protagonistę, ukazuje bliską relację przebywających w obozie koncentracyjnym ojca z synem. Guido stara się przekonać chłopca, że są uczestnikami gry, a wszelkie czyhające na nich zagrożenia, to przeszkody, które jako gracze muszą pokonać.

 

 

Benigni na stanowisku reżysera, lecz także aktora, zbudował iluzję rzeczywistości, w której znajdują się bohaterowie. Intencją Włocha nie było jednak to, aby przeinaczać historię, lecz opowiedzieć o metodach pozwalających na przetrwanie. Warto, aby na czas seansu, w te kreowane przez włoskiego filmowca fikcyjne realia uwierzyli również widzowie. Z łatwością przychodzi identyfikacja i kibicowanie bohaterowi, który ze względu na dobro dziecka tłumi w sobie poczucie strachu. Nie wszystkie filmy o obozach koncentracyjnych muszą opowiadać o niemieckiej agresji. „Życie jest piękne” to obraz rodzicielskiej miłości okazywanej w najtrudniejszych warunkach i bezgranicznego poświęcenia dla kochanej, najbliższej sercu osoby.

 

Życie jest piękne (1997)

 

  1. Syn Szawła (2015) reż. László Nemes

Jeżeli od czasów Béli Tarra miał się pojawić reżyser, który dowiedzie wartości węgierskiego kina, to okazał się nim László Nemes. Pochodzący z Budapesztu twórca zaliczył wymarzone wejście na filmową arenę – nakręcił powszechnie ceniony pełnometrażowy debiut, za który otrzymał Oscara. O powodzeniu Nemesa w niemałym stopniu mogła zadecydować tematyka utworu. „Syn Szawła” to historia członka Sonderkommando z obozu koncentracyjnego w Oświęcimiu, dla którego cel stanowi pochowanie młodego chłopca. Według mężczyzny zmarłym jest jego syn. Dzieło Nemesa wyróżnia przede wszystkim praca kamery oraz sposób demonstrowania wydarzeń. Obiektyw nieustannie podąża za bohaterem, starając się trzymać go jak najbliżej. Ogół seansu dla widza zaczyna przypominać grę komputerową, w której grający dzieli perspektywę kontrolowanej postaci i pokonuje kolejne etapy, aby dotrzeć do finałowej misji. Nemes postawił na serię długich ujęć, przez co wiele ekranowych wydarzeń rozgrywa się w czasie rzeczywistym. „Syn Szawła” to kino gęste i przytłaczające, mogące wywołać w odbiorcy niemal poczucie klaustrofobii. Projekcja węgierskiego filmu jest bardzo mocnym, ale zarazem niezwykle ważnym pod kątem mierzenia się z historią obozów koncentracyjnych doświadczeniem.

 

Syn Szawła (2015)

 

  1. Nadzy wśród wilków (2015) reż. Philipp Kadelbach

Z pewnością sporo osób zastanawia się, jak temat II wojny światowej omawia się w niemieckich szkołach. A jak do konfliktu zbrojnego podchodzą niemieccy filmowcy? Jedną z odpowiedzi stanowi film Philippa Kadelbacha. Podstawą dla scenariusza „Nagich wśród wilków” była powieść o tym samym tytule pióra Brunona Apitza, której akcja rozgrywa się w obozie koncentracyjnym Buchenwald. Pomimo że omawiany film jest telewizyjnym przedsięwzięciem, to pod wieloma względami, zwłaszcza technicznymi, nie ustępuje kinowym produkcjom. Opowiedzianą w filmie Kadelbacha historię poznajemy z perspektywy funkcjonariuszy SS oraz polskich i żydowskich więźniów. Druga z grup stara się ukryć przed okupantami trzyletniego chłopca. Działania konspiracyjne zostają poszerzone o przygotowania do powstania i próby wyzwolenia się z obozu. „Nagich wśród wilków” cechuje duża dawka napięcia, wynikającego głównie z niewielkiego marginesu błędu, jaki mają więźniowie. Ukrywanie małego, pochodzenia żydowskiego dziecka to także symboliczny czyn ochrony przyszłych generacji, którym być może nie dane będzie się narodzić.

Więcej artykułów o filmach znajdziesz w pasji Oglądam.

Zdjęcie okładkowe: Shutterstock.