Jakie masz wspomnienie związane z Empikiem?

  • Katarzyna Puzyńska, pisarka:

Empik pamiętam od najmłodszych lat. Chodziłam tam z rodzicami po książki. Był więc dla mnie ważnym miejscem. Szczególnie wspominam ten, który był w centrum Warszawy. Kojarzył mi się z marzeniami. Bo często zaoszczędzone pieniądze wydawałam tam właśnie na książki. Ale nie tylko na nie. W Empiku można też było dostać płyty z muzyką. Często więc polowałam tam na nagrania ulubionych zespołów. Przechadzałam się pomiędzy półkami i przeglądałam to wszystko oczarowana. Tyle książek w jednym miejscu! Tyle muzyki. No i filmy! Zawsze kochałam też kino, więc i płyty DVD trafiały do mojej kolekcji.

Katarzyna Puzynska wspomnienia empik
Katarzyna Puzyńska/
fot. Agata Mądrachowska 

 

  • Wojciech Chmielarz, pisarz:

Te pierwsze wspomnienia są związane z wizytami w Empiku na gliwickim rynku. Zresztą szczęśliwie ciągle tam jest. To była największa wtedy księgarnia w mieście. Wizyta zawsze tam była przyjemnością, bo była możliwość pobuszowania wśród książek, komiksów, płyt i gazet. Poszukania czegoś nowego, poczytania pomiędzy regałami kilku stron.

wojciech chmielarz urodziny Empiku
Wojciech Chmielarz/fot. Aga Wojtun, materialy promocyjne wydawnictwa Marginesy

 

  • Marcin Prokop, dziennikarz:

Kiedy byłem dzieciakiem, Empik w warszawskich Domach Centrum był dla mnie celem pielgrzymek, które urządzałem z Grochowa, gdzie mieszkałem, aby poobcować z trochę lepszym, bardziej kolorowym światem niż ten, który mieliśmy wówczas za oknem. Z nabożną czcią przeglądałem zwłaszcza zagraniczne czasopisma, takie jak „Bravo” czy „Popcorn”, które były oknem do rzeczywistości, jakiej jeszcze nie znaliśmy nad Wisłą. W Empiku rozwijałem też swoją muzyczną pasję, polując na kolejne wydania „Magazynu Muzycznego”, „Tylko Rocka” albo „Machiny”. Pamiętam ekscytację i przyspieszone bicie serca, kiedy na półce pojawiał się najświeższy numer, pachnący farbą drukarską. Czułem się wtedy, jakbym właśnie wygrał na loterii.

Marcin Prokop urodziny Empik 75
Marcin Prokop/mat. prasowe 

 

  • Bartosz Waglewski, Fisz, muzyk:

Wszystkie moje muzyczne fascynacje w pewnym sensie wiążą się z Empikiem i… okładami płyt, które przychodziłem oglądać i kupować. Po wiele albumów sięgnąłem tylko dlatego, że spodobała mi się właśnie okładka. Im trudniejsze do rozczytania było logo zespołu metalowego, tym lepiej. Wśród hip-hopowych krążków szukałem z kolei złotych zębów – tak trafiłem na muzykę Wu-Tang Clan. Zdarzyła mi się też przygoda z płytą AC/DC. Kupiłem album „The Razors Edge”, ale w pudełku znalazłem Sinéad OConnor. Dzięki temu poznałem jej twórczość, z czego cieszę się do dziś.

Fisz Bartosz Waglewski
Bartosz Waglewski, Fisz/mat. prasowe

 

  • Tomasz Zeliszewski, muzyk:

Pamiętam dobrze pierwsze oblicze Empiku, czyli Klub Międzynarodowej Prasy i Książki. Bywałem w takich salonach w latach 60.. To były piękne, zaciszne miejsca z książkami, gazetami, albumami muzycznymi i to także spoza granic Polski. Przychodzili ludzie znani z telewizji. Nie będę kłamał, że jako nastolatek rozumiałem znaczenie istnienia Klubu, ale czułem jego wyjątkowość, a z perspektywy czasu zrozumiałem, że była to przystań dla edukacji i informacji, która wyróżniała się w szarzyźnie PRL. Tamten Empik miał wpływ na umysły młodych ludzi.

Zanim stałem się bębniarzem Budki Suflera odwiedzałem Empik i raz nawet chciałem dzięki niemu przypodobać się dziewczynie! Byłem w ogólniaku i podobała mi się Alina. Alina była nieczuła na prostackie zaczepki rówieśników, a wielu chłopców chciało zwrócić jej uwagę. Czytała mądre książki, była niezwykle inteligentna, potrafiła dyskutować na rozmaite tematy. Miała niestety jedną wadę – bardzo przyjaźniła się z moim dobrym kolegą, a mnie pękało serce. Postanowiłem jednak spróbować i zaprosić ją na randkę do Empiku, bo wiedziałem, że to będzie szpan! Z tej znajomości nic nie wyszło, ale po latach miałem okazję się z nią spotkać. Powiedziała, że bardzo jej zaimponowałem wyborem miejsca. Myślę, że wielu osobom przytrafiło się coś podobnego, bo Empik to dla wielu osób kierunek spotkań towarzyskich także teraz.

Tomasz Zeliszewski z Budki suflera
Tomasz Zeliszewski/mat. prasowe

 

  • Weronika Ancerowicz, pisarka:

Empik od zawsze kojarzył mi się z moim prywatnym rajem. Kocham książki jak nic innego, więc niezwykłą radość sprawiało mi zwykłe wejście do Empiku, żeby pooglądać nowości, przejrzeć okładki i poczytać opisy powieści, które mogą mnie zainteresować. Uwielbiałam – i wciąż  uwielbiam – spędzać tak czas. A gdy takie wejście do sklepu kończyło się kupieniem jakiejś książki, wtedy w ogóle byłam w siódmym niebie. Dobre skojarzenia wywołuje też fakt, że zawsze w szkole średniej jako nagrodę za czerwony pasek dostawałam od szkoły kartę podarunkową do Empiku – był to jeden z powodów, dla których starałam się otrzymywać dobre oceny. Perspektywa, że na koniec roku będę mogła kupić sobie upatrzone książki, mocno mnie motywowała.

Na studiach chodziliśmy do Empiku w Renomie we Wrocławiu, bo swego czasu był największy i najbliżej. A ja prywatnie najczęściej chodzę do Empiku w Pasażu Grunwaldzkim we Wrocławiu, gdzie też pracowałam przez jakiś czas.

Weronika Ancerowicz urodziny Empiku
Weronika Ancerowicz/mat.prasowe

 

Czy pamiętasz kiedy pierwszy raz zobaczyłeś/łaś swoje dzieło w Empiku?

  • Katarzyna Puzyńska, pisarka:

Ponieważ od najmłodszych lat kupowałam w Empiku, to też bardzo czekałam, żeby właśnie tam pojawiły się moje książki, kiedy już wiadomo było, że zostaną wydane! Uważałam to za wielki prestiż. Nadal zresztą tak to czuję. W sumie niewiele się zmieniło - kiedy wchodzę do Empiku i widzę moją powieść na półce, to wypełnia mnie radość i duma. A jak ktoś po nią sięga, to się natomiast trochę peszę (śmiech). Często spotykam się też z bardzo miłym przyjęciem przez pracowników Empiku, kiedy zostaję rozpoznana!

 

Bezgłos
Bezgłos
4.5/5
31,46 zł
Megacena
Nowość
Utopce
Utopce
0/5
47,60 zł
Promocja
56,99 zł (-16%)  najniższa cena

56,99 zł (-16%)  cena regularna

45,22 zł
Nowość
Utopce
Utopce
0/5
47,60 zł
Promocja
56,99 zł (-16%)  najniższa cena

56,99 zł (-16%)  cena regularna

45,22 zł

  • Wojciech Chmielarz, pisarz:

Empik był pierwszą księgarnią, w której zobaczyłem swoją powieść. To była Empik na Nowym Świecie, a powieścią oczywiście Podpalacz". Leżał grzecznie na półce z kryminałami. Pamiętam, że podszedłem do niego, wyciągnąłem, udawałem, że czytam opis na okładce, a potem odłożyłem frontem do klienta, żeby był bardziej widoczny. I swoją drogą, jestem pewien, że nie jest jedynym pisarzem, który tak robił ze swoimi powieściami.

 

Za granicą
Za granicą
4.2/5
39,90 zł
Promocja
42,21 zł  najniższa cena

46,99 zł  cena regularna

Farma lalek
Farma lalek
4.7/5
38,90 zł
Promocja
40,41 zł  najniższa cena

44,99 zł  cena regularna

Wyrwa
Wyrwa
4.6/5
33,90 zł
Promocja
35,91 zł  najniższa cena

39,99 zł  cena regularna

Rana
Rana
4.6/5
33,90 zł
Promocja
35,91 zł  najniższa cena

39,99 zł  cena regularna

  • Marcin Prokop, dziennikarz:

W życiu nie planowałem, że pewnego dnia wydam książkę - ten przywilej wydawał mi się zarezerwowany dla prawdziwych pisarzy, a kimś takim nigdy się nie czułem. Pozbyłem się kompleksów, kiedy pewnego dnia wszedłem do Empiku i zobaczyłem tysiące tytułów, piętrzących się na nieprzebranych półkach. Pomyślałem wtedy, że skoro oni wszyscy mogą, to dlaczego nie ja? Mimo wszystko, zobaczenie swojego literackiego debiutu w Empiku było dla mnie surrealistycznym doświadczeniem, połączeniem dumy z nieśmiałością i niepewnością, czy ktokolwiek ją kupi? Na szczęście moja pierwsza książka „Bóg, kasa i rock’n’roll", napisana wspólnie z Szymonem Hołownią, okazała się bestsellerem, więc mogłem spokojnie odetchnąć.

 

  • Bartosz Waglewski, Fisz, muzyk:

Pamiętam, jak płyta „Na Wylot” pojawiła się w TOPce – to było fajne uczucie, móc patrzeć na swój album w tym konkretnym miejscu.

Mam świadomość, że płyty CD i winylowe są coraz mniej popularne. Mnie osobiście trudno było przekonać się do streamingu. Lubię zapach papierowej książeczki w środku pudełka, plastikowego opakowania.

 

Na wylot
Na wylot
4.8/5
35,00 zł
Megacena
Heavi Metal
Heavi Metal
4.8/5
35,00 zł
Megacena
Drony, płyta winylowa
Drony, płyta winylowa , ,
4.8/5
99,99 zł
Megacena
94,99 zł
Drony
Drony
4.5/5
39,99 zł
Megacena
37,99 zł
Na wylot
Na wylot
4.6/5
57,49 zł
Radar
Radar
4.7/5
40,99 zł
38,94 zł
Supermamut
Supermamut
4.8/5
51,22 zł
48,65 zł
Fru!
Fru! ,
0/5
24,99 zł
Huragan
Huragan
0/5
1,99 zł

  • Piotr Waglewski, Emade, muzyk:

Jak widzę swoją płytę na regale na dziale muzycznym, to czuję wielką satysfakcję. To dla mnie fizyczny dowód na zakończenie pracy nad materiałem.

Emade Piotr Waglewski urodziny Empiku
Piotr Waglewski, Emade/mat. prasowe

 

Mógłbym ją mieć u siebie w domu tylko dla siebie, jakby nie trafiła do dystrybucji. Ale skoro jest w Empiku, to znaczy, że się udało.

Heavi Metal
Heavi Metal
4.8/5
35,00 zł
Megacena
Czasoprzestrzeń
Czasoprzestrzeń , ,
4.5/5
34,99 zł
Megacena
33,24 zł
Drony, płyta winylowa
Drony, płyta winylowa , ,
4.8/5
99,99 zł
Megacena
94,99 zł
Drony
Drony
4.5/5
39,99 zł
Megacena
37,99 zł
Radar
Radar
4.7/5
40,99 zł
38,94 zł
Supermamut
Supermamut
4.8/5
51,22 zł
48,65 zł

 

  • Tomasz Zeliszewski, muzyk:

Doskonale pamiętam kiedy pierwsza płyta „Cień Wielkiej Góry” Budki Suflera pojawiła się w Empiku. To był 1975 rok, a ja byłem nieprzytomny z wrażenia (śmiech)! Miałem dziewiętnaście lat i nagrałem z kolegami album, który wywołał burzę. Nie wiem, do czego mógłbym to porównać. W dniu premiery stanęliśmy niedaleko wejścia do Empiku, żeby nikt nas nie zauważył. Romek Lipko na widok ogromnej kolejki powiedział: „Chłopaki, to wygląda tak, jakby w jakiejś bramie sprzedawali dolary po złotówce!”. Płyta rozeszła się w moment!

 

  • Weronika Ancerowicz, pisarka:

Empik cały czas gdzieś się przewijał w mojej życiowej historii i był niezwykle ważny. Na początku jako nagroda za dobre oceny, później na studiach, kiedy w ramach zajęć wychodziliśmy do Empiku w celach naukowych (studiowałam kierunek związany z branżą wydawniczą), aż do momentu, gdy sama w Empiku pracowałam.
Dlatego, gdy po raz pierwszy zobaczyłam swoje książki na półkach, które wcześniej tak wiele razy przeglądałam, byłam zachwycona i wzruszona, ale jednocześnie było w tym dla mnie coś dziwnego. Sporo czasu zajęło mi, bym przywykła do myśli, że widzę swoje nazwisko na regale.
Jest to spełnienie moich marzeń, więc czasami jak mam zły dzień, to potrafię pójść do Empiku, patrzeć na swoje wyłożone książki i myśleć o tym, jak wiele przeszłam, by znaleźć się tu gdzie jestem teraz. I oczywiście zawsze, ale to zawsze, gdy ma premierę moja nowa książka, odwiedzam któryś z salonów, by zerknąć na swój nowy tytuł. Widok ten jest dla mnie nagrodą za wysiłek włożony w napisane danej historii.

 

{"phrase": ["author=ancerowicz+weronika"]}

 

Jak Twoim zdaniem będzie wyglądał Empik w przyszłości np. za 25 lat?

  • Katarzyna Puzyńska, pisarka:

Mam nadzieję, że nadal będziecie sprzedawać książki i będzie je można u Was na spokojnie powąchać! O tak, to zrozumieją tylko prawdziwi książkoholicy! Wszystkiego najlepszego z okazji tak okrągłej i zacnej rocznicy!

 

  • Wojciech Chmielarz, pisarz:

No cóż, przewidywanie przyszłości to wyjątkowo trudne i niewdzięczne zadanie. Mogę się domyślać, że coraz bardziej będziemy przenosić się w stronę treści cyfrowych i internetu. Jakkolwiek będzie on wyglądał. Natomiast mam nadzieję, i tego sobie życzę, żeby było jeszcze więcej stacjonarnych księgarń, salonów. Miejsc, do których można przyjść, wziąć książkę czy komiks do ręki, spotkać się ze znajomymi, pobuszować, nie wiedząc do końca co nam wpadnie w ręce. To są miejsca, w których jednak dzieje się magia.

 

  • Marcin Prokop, dziennikarz:

Pomimo tego, że technologia rozwija się dziś w zawrotnym tempie i całkowicie zmienia sposób, w jaki żyjemy, to mam głębokie przekonanie, że tradycyjne książki nie odejdą do lamusa. Jest coś magicznego w szeleście papieru, w jego dotyku, w obcowaniu z pięknym, fizycznym przedmiotem, czego nie zastąpią żadne elektroniczne wynalazki, tak samo jak zdalna praca czy eventy nie są w stanie zastąpić wspólnej obecności ludzi w jednej przestrzeni. 

75 urodziny Empiku

  • Tomasz Zeliszewski, muzyk:

Empik zawsze radził sobie ze zmianami w Polsce – także tymi ustrojowymi, myślę, że przetrwa kolejne. Nie wiadomo, jaką technologią będziemy się wtedy posługiwać, jakie nośniki będą leżały na waszych półkach, ale mam nadzieję, że nadal znajdzie się miejsce na muzykę Budki Suflera. Jestem ciekawy, jacy artyści będą wtedy popularni, jaką będą grali muzykę. To już czas pokaże.

 

  • Weronika Ancerowicz, pisarka:

Myślę – i mam nadzieję – że Empik za 25 lat wciąż będzie rósł i dostarczał swoim odbiorcom zarówno swoje usługi jak i artykuły, a zwłaszcza książki! I tego właśnie życzę Empikowi z okazji 75 urodzin – rozwoju i tego, aby czytelnictwo stało się jeszcze popularniejsze.

 

Więcej artykułów znajdziecie w magazynie online Empik Pasje.