Wielki wspaniały świat
Futurystyczne wizje przyszłości w różnych dziełach przyjmowały rozmaite formy. Niektóre opowieści skupiały się na wątkach politycznych w obliczu kryzysu, inne traktowały o odbudowywaniu się społeczeństw po licznych kataklizmach, znaleźli się też tacy twórcy, którzy w swoich utworach opowiadali o wszelkich aspektach rozwoju techniki.
Ponieważ uniwersum wykreowane przez Mike’a Pondsmitha zawiera w sobie wszystkie te elementy, w grze „Cyberpunk 2077” możemy spodziewać się dostępu do bardzo dużego świata i wielu możliwości jego eksploracji. Po lekturze „Cyberpunk 2077. Jedyna oficjalna książka o świecie gry Cyberpunk 2077” jestem w zasadzie pewna, że najnowszy sandbox od Cedepu będzie niezwykle złożoną fabułą z ciekawą mechaniką i całą masą zależności – a to wszystko osadzone zostanie w skrupulatnie wyrzeźbionej scenerii. Świadczyć może o tym chociażby zakres tematyczny poszczególnych rozdziałów książki. Została ona podzielona na sześć części:
- „Współczesny świat” – to rys historyczny, który ma pomóc graczom (i nie tylko) zorientować się w wydarzeniach, które doprowadziły do stanu rzeczy z roku 2077. Znajdziemy tu garść dat, nazwisk i nazw organizacji, które nawet jeśli w trakcie rozgrywki nie okażą się przydatne to poznanie ich wcześniej zwiększy naszą immersję i satysfakcję ze znajomości tła opowieści,
- „Technologia jutra” – to skok do świata maszyn i sztucznej inteligencji. Właśnie w tym rozdziale omówione zostaną elementy związane z cybernetycznym aspektem uniwersum. Kto nie może doczekać się zabawy z cyberwszczepami, powinien dokładnie przeanalizować opisy poszczególnych generacji. Ta wiedza może okazać się cenna w trakcie rozgrywki,
- „Night City” – w tym rozdziale omówione zostały najważniejsze lokacje, które prawdopodobnie przyjdzie odwiedzić graczom „Cyberpunka 2077”. Konstrukcja fragmentów poświęconym fikcyjnym dzielnicom przywodzi na myśl prawdziwe przewodniki po znanych miastach,
- „Przekrój społeczeństwa w Night City w 2077” – z tego rozdziału dowiemy się bardzo wiele na temat naszych przyszłych współtowarzyszy i antagonistów. Chociaż tej analizie daleko do socjologicznych ekspertyz naukowych to mam wrażenie, że niezwykle wyczerpująco i autentycznie obrazuje rozkład sił w uniwersum,
- „Prawo i bezprawie” – jak łatwo się domyślić, w ramach rozgrywki będziemy umieszczeni po konkretnej stronie konfliktu. Dookoła nas będzie jednak roić się od przedstawicieli różnych grup: od stróżów prawa, przed członków ganów, po nomadów stanowiących niezwykłą grupę społeczną, żyjącą na granicy świata i fabuły,
- „Cyberpunki: edgerunnerzy i najemnicy” – w tym rozdziale ikona uniwersum przeprowadzi nas przez analizę stylu cyberpunkowego i realiów świata. I to w formie… wywiadu.
Cybertechnologia
Każdemu z nas zdarzyło się fantazjować na temat niezwykłych wynalazków, które być może kiedyś zupełnie zmienią codzienne życie. Pytanie, czy w naszej wyobraźni pojawiają się takie ilości sprzętu militarnego, jakie dane nam będzie poznać podczas lektury „Cyberpunk 2077. Jedyna oficjalna książka o świecie gry Cyberpunk 2077”, a także w samej grze? Zakładam, że nie. Otóż lwia część informacji zawartych w albumie dotyczy technologii wojskowej, co dość dobrze obrazuje, jak niebezpiecznym światem jest uniwersum wykreowane przez amerykańskiego pisarza, a przełożone na język wirtualnej rozrywki przez polskiego dewelopera. Jednak nie samą walką gracz żyje. W rozdziałach poświęconych rozwojowi techniki przeczytamy też sporo na temat motoryzacji, sposobów korzystania z nowej sieci oraz cyberwszczepów, które jak się okazuje, nie będą służyły tylko do względom praktycznym.
Forma i treść, które zaskakują
„Cyberpunk 2077. Jedyna oficjalna książka o świecie gry Cyberpunk 2077” to nie jest zwykły album ze zdjęciami i projektami graficznymi, okraszonymi komentarzami twórców. Ten ilustrowany przewodnik po uniwersum, który został zaprojektowany przez Dark Horse Books oraz CD Projekt RED cieszy nie tylko ze względu na jakość wykonania i bogactwo treści, ale również zaskakuje formą. Jest on bowiem skonstruowany jak magazyn. „Night City Inquirer” – bo taką nazwę nadano fikcyjnemu pismu – ma wszystko, czego potrzebuje dobry miesięcznik: od nadaktora naczelnego w osobie Marcina Batyldy i zespołu redakcyjnego, przez zróżnicowane formaty dziennikarskie, po… reklamy produktów pochodzące ze świata gry.
Dzięki takiej formie książka „Cyberpunk 2077. Jedyna oficjalna książka o świecie gry Cyberpunk 2077” może okazać się ciekawą lekturą również dla tych, którzy niespecjalnie lubią grać w gry wideo i nie czekają na listopadową premierę „Cyberpunka 2077”. Sama możliwość poznania futurystycznej wizji złożonego świata to całkiem ciekawe doświadczenie, zwłaszcza dla fanów gatunków takich jak sci-fi lub fantasy.
Komentarze (0)