Tak jak w innych serwisach internetowych, w empik.com wykorzystywane są pliki cookies oraz inne podobne technologie, aby nasz portal był dla Ciebie przyjazny i wygodny.
Są to pliki instalowane na Twoim urządzeniu, które pomagają nam zapewnić ważne funkcjonalności serwisu, zadbać o jego bezpieczeństwo, ulepszać go, dostosować do Twoich potrzeb oraz prezentować dopasowane do Ciebie treści i reklamy.
Poza plikami, które są nam niezbędne do prawidłowego i bezpiecznego działania serwisu - są także takie, które wymagają Twojej zgody.
Każda udzielona zgoda poprawi Twoje doświadczenia jeśli jesteś naszym Użytkownikiem.
Zgoda na pliki cookies jest dobrowolna i można ją wycofać w dowolnym momencie z poziomu strony „Dostosuj zgody”.
Administratorem Twoich danych osobowych jest Empik S.A. z siedzibą w Warszawie, a w niektórych przypadkach nasi Partnerzy.
Więcej informacji o korzystaniu przez nas z plików cookies oraz o przetwarzaniu Twoich danych osobowych, w tym o przysługujących Ci uprawnieniach, znajdziesz w naszej Polityce prywatności.
Mocna dawka emocji, czyli nowa powieść w klubie KOBIETY TO CZYTAJĄ!
Jane jest wykształconą, pełną zapału opiekunką społeczną, która właśnie podjęła swoją pierwszą pracę. Ivy, jej podopieczna, razem z babką i starszą siostrą żyją w skrajnej biedzie. Fatalna sytuacja materialna tej rodziny sprawia, że Jane, zgodnie z obowiązującymi w Karolinie Północnej przepisami, ma doprowadzić do sterylizacji Ivy. Sytuacja się komplikuje, gdy dziewczyna zachodzi w ciążę… Czy uda jej się zachować przy sobie córeczkę i uchronić ją przed adopcją?
Czy komukolwiek wolno ingerować w życie i przyszłość kobiety, nawet niepełnoletniej, jeśli z całego serca pragnie zostać matką? Co dzieje się w sytuacji, gdy problemy finansowe, rasa lub choroba dają „lepszym” prawo do ubezwłasnowolnienia „gorszej” jednostki? Jak dokonać słusznego wyboru między obowiązkiem a własnym sumieniem?
Książka dotarła w bardzo dobrym stanie, niestety pierwsza strona za okładką jest zagnieciona.
Ewelina nerkowska
Zakup zweryfikowany
26.04.2015
Wzruszająca, nie można się od niej oderwać.Polecam każdej kobiecie.
Anonim
21.05.2016
Każdego dnia stajemy przed wyborami, które w mniejszym bądź większym stopniu wpływają na życie nasze i otaczających nas ludzi. Czy zawsze należy przestrzegać wszystkich reguł i obowiązujących przepisów czy też kierować się własnym sumieniem i tym, co podpowiada nam serce?
Przed takim dylematem zostaje postawiona Jane, bohaterka powieści Diane Chamberlain „W słusznej sprawie”. Jest opiekunką społeczną, ocenia jakiej pomocy potrzebują jej podopieczni i szuka odpowiednich rozwiązań. Uważa, że szczęście płynie z pomocy innym. Chce pomagać ludziom, być kimś kto sprawi że poczują się lepiej. Jej podopieczna, piętnastoletnia Ivy nie ma łatwego życia. Mieszka z siostrą i babcią w bardzo skromnych warunkach na terenie należącym do właściciela farmy. By mieć dach nad głową, wszystkie ciężko dla niego pracują, żyją z zasiłku. Dziewczyny wchodzą w trudny wiek dojrzewania, wymagają szczególnej uwagi i opieki, której nie może zapewnić im babka, bo sama jest schorowana, ma artretyzm i cukrzycę. Siostra Ivy, Mary Ella jest upośledzona umysłowo, ma dwuletniego synka. Zaszła w ciążę w wieku czternastu lat, potem została poddana sterylizacji bez jej wiedzy. Po przejęciu opieki nad rodziną Hartów, Jane otrzymuje od przełożonych polecenie skierowania na zabieg również Ivy. Ma skompletować dokumenty do wniosku o jej sterylizację, opisać sytuację domową, zdolności i środowisko w jakim żyje. Kobieta wie, że musi się kierować dobrem podopiecznej, ma jednak wątpliwości czy to słuszna decyzja. A jeśli dziewczyna kiedyś założy rodzinę i będzie chciała mieć dzieci? Czy ona lub ktokolwiek inny ma prawo ją tego pozbawiać? Sytuacja komplikuje się, kiedy Ivy zachodzi w ciążę i cieszy, że zostanie matką. Czy opiekunka zdradzi jej prawdę, czy okłamie żeby utrzymać pracę?
Akcja książki dzieje się na początku lat sześćdziesiątych ubiegłego wieku. W tym okresie na terenie Karoliny Północnej obowiązywał Program Sterylizacji Eugenicznej, na którego podstawie osoby chore psychicznie poddawane były sterylizacji, wymagało tego dobro publiczne. Celem przedsięwzięcia było ograniczenie rozmnażania osób, które nie są w stanie funkcjonować samodzielnie. Jego zasady były bezwzględne. Uderzały przede wszystkim w osoby upośledzone, dotknięte nieuleczalnymi chorobami, wykorzystując ich trudną sytuację finansową i brak wiedzy. Żyjąc w biedzie bez perspektyw, ludzie z takich środowisk szukali pocieszenia w alkoholu lub w łóżku z przypadkowymi osobami, co często skutkowało niechcianą ciążą. Program miał temu zapobiec. Większość z tych osób została poddana zabiegowi nieświadomie lub bez zrozumienia. Podobna sytuacja ma miejsce u rodziny Hartów. Wydział Opieki Społecznej podejmuje decyzję o sterylizacji Ivy, by nie powtórzyła losu swojej siostry. Jej opiekunka społeczna, ma jednak wątpliwości co do słuszności tego postanowienia, zwłaszcza że dziewczyna ma zostać poddana zabiegowi nieświadomie. Jane nie chce okłamywać Ivy, czuje się za nią odpowiedzialna. Wie że los podopiecznej leży w jej rękach. Nie może zrobić niczego, czego będzie żałowała, lecz wziąć pod uwagę jej dobro. Ma naturalne ludzkie odruchy, jako jedyna myśli o przyszłości dziewczyny. Chce dać jej szansę na normalne życie, mimo tego że pochodzi z trudnego środowiska. Czy to, że Ivy ma epilepsję oznacza że nie może mieć dzieci? Będzie przez to gorszą matką? Czy bieda i poziom inteligencji dają nam prawo do podejmowania za kogoś decyzji, która zaważy na całym jego życiu? Jane próbuje walczyć z systemem, jednak nikt nie chce stanąć po jej stronie. A kiedy już nam się wydaje, że wiemy jak zakończy się ta dramatyczna historia, następuje niespodziewany zwrot akcji i nic już nie jest takie, jakim się wydawało.
„W słusznej sprawie” to znakomita opowieść o kłamstwie, moralności i bezsilności wobec przepisów. O trudnej walce o swoje prawa, prawdziwych wartościach i poczuciu winy. Czasem robimy coś, czego wszyscy od nas oczekują, mimo to czujemy się podle, bo dręczą nas wątpliwości a sumienie podpowiada, że powinniśmy postąpić inaczej. Książka pokazuje jak przestrzeganie przepisów gwałci podstawowe prawa człowieka. Na ich mocy kobiety skazane są na okrutny los, bo nawet nie wiedzą że mogą walczyć o swoje prawa. Wykorzystuje się ich niewiedzę i fakt, że pochodzą z ubogiego środowiska, wmawia że są upośledzone umysłowo. Pozbawia się je kontroli nad własnym ciałem, decyduje za nie, nie dając prawa wyboru. Nie czeka ich świetlana przyszłość, ale czy to znaczy że nie mają prawa decydować o swoim życiu? Czy problemy finansowe dają nam prawo do ubezwłasnowolnienia innych? Jak bardzo możemy ingerować w czyjeś życie? Nie jest łatwo odpowiedzieć na te pytania jednoznacznie. Nie spodziewałam się, że Diane Chamberlain poruszy tak mocny i kontrowersyjny temat. Przeczytałam wszystkie jej powieści i myślałam, że wiem czego mogę się po niej spodziewać, lecz to z czym się tutaj spotkałam przeszło moje wszelkie oczekiwania. Z dumą stwierdzam, że to najlepsza książka autorki i z niecierpliwością czekam na kolejne.
Pokaż więcej
Anonim
24.07.2017
„Gdyby Ivy była moją sąsiadką, nikomu nie przyszłoby do głowy, że trzeba ją poddać sterylizacji. Oto klucz do całej sprawy. Decyzja o wniosku zapadła, ponieważ dziewczyna była biedna, żyła z zasiłku i nie mogła mówić za siebie” Cieszę się, że podczas nieplanowanych zakupów wpadła w moje łapki. Oczywiście wszystkiemu winna okładka, która sprawia wrażenie takiej delikatnej i subtelnej. Z opisu na odwrocie dowiadujemy się, że poruszany jest w niej Program Sterylizacji Eugenicznej, w Karolinie Północnej. Jak tu przejść obojętnie nad takim tematem? Głowna bohaterką jest Jane, która jest świeżo upieczoną mężatką. Nie widzi siebie w roli kobiety, która leży w domu i pachnie czekając na swojego męża. Mimo sprzeciwu partnera i towarzystwa decyduje się podjąć pracę opiekunki społecznej. Dla żon szanowanych mężów z towarzystwa, w którym się obracają, nie do pomyślenia jest, żeby elegancka kobieta, żona poważanego lekarza obracała się wśród biedoty i kolorowych ludzi. "Elita" żon ma dwa zadania - być matką i wspierać organizacje charytatywne nie "brudząc" sobie przy tym dłoni i kosztowych ciuszków. W swojej pracy Jane szczególnie zżywa sie z jedną rodziną. Na tle całej rodziny wyróżnia się postać Ivy. Ivy Hart jest piętnastoletnią sierotą, która wychowywana jest wraz z siostrą Mary Ella przez babkę. Życie dziewczyny komplikuje się, gdy zachodzi w ciążę i dowiaduje się, że zostanie poddana sterylizacji tak, jak to było z jej siostrą. Jak potoczą się dalsze losy Ivy? Tego juz Wam nie zdradzę, lecz gorąco zachęcam, abyście sami się przekonali. ;) W książce spotykamy zwolenników, jak i przeciwników przymusowej sterylizacji. Mamy możliwość wglądu w idealny model rodziny lat 60. Szanowany i bogaty mąż, posiadający świetną pracę. Żona i wedle oczekiwań matka, która zajmuje się działalnością dobroczynną tak, aby nie brudzić sobie dłoni. „Wcale się nie zmieniłam(...) Tylko widzę, że to, co ci się we mnie podobało na początku znajomości, teraz wyraźnie ci przeszkadza. Jestem tą samą osobą, ale ty ją kochałeś jako swoją dziewczynę, a nie żonę.” Jak wpasuje się w ten schemat Jane, która rwie się do autentycznej pomocy i pragnie od życia czegoś więcej? „W Słusznej sprawie” jest pierwszą książką Diane Chamberlain, którą miałam okazję czytać. Jeżeli jej pozostałe książki są równie intrygujące i wciągające jak ta, to z przyjemnością zagłębię się w kolejny świat, który wyszedł spod jej pióra . Nie miałam pojęcia, że książka, która porusza tak trudny temat może być tak lekko i przystępnie napisana. Przedstawia śmiały obraz tego, jak wyglądał Program Sterylizacji Eugenicznej w oczach ludzi, których dotykał. Dzięki niej, mimo oburzenia jaki we mnie wzbudzał ten absurdalny program, lekturę zaliczam do przyjemnych. To historia opiewająca w tajemnice z udziałem realistycznych postaci. Recenzja również na blogu: https://czytaczyk.blogspot.com/2017/07/w-susznej-sprawie.html
Pokaż więcej
Pinko
25.04.2014
Piękna i wzruszająca historia, tyle mogę powiedzieć na początek. Słyszałam oczywiście o tej idei oczyszczania narodu, o sterylizowaniu osób, które miały IQ poniżej 70 bodajże. To jednak kojarzyło mi się z zupełnie oddalonymi od nas czasami, z zacofaniem poniekąd... Może winna jest temu moja nieznajomość historii ? Kto wie. Jane wręcz tryska entuzjazmem, gdy udaje jej się dostać wymarzoną pracę- przyznam, że kobieta miała dość wyidealizowane mniemanie o nowym stanowisku, niemniej jednak brutalna rzeczywistość, obraz biedy i wykorzystywania nie zniechęcił jej, a wręcz przeciwnie- podwójnie zmotywował. Nawet uporczywe narzekanie męża nie było w stanie jej powstrzymać. Nieszczęśliwy wypadek sprawił, że musiała przejąć sprawę koleżanki- sprawę, która nazywała się 'Ivy'. I od tej chwili zaczęły się prawdziwe kłopoty obu bohaterek... Choć osobiście podzielam zdanie Jane, że każdy, nawet najbiedniejszy powinien mieć prawo podejmowania decyzji za siebie.
Tym razem Diane Chamberlain naprawdę dała popis swoich zdolności. Od książki nie sposób się oderwać, jest tak interesująca, że to naprawdę trudne. Ciężko się domyślić, czy historia będzie mieć jakiś happy end, czy niekoniecznie... W końcu jesteśmy tylko ludźmi, nie bogami, więc pewne rzeczy są ponad nasze siły. Jane wykazała się bardzo dużą odwagą, działała przeciwko wielu ludziom, postawiła się własnemu szefowi i mężowi, choć jej nagrodą byłoby -moglibyście stwierdzić- jedynie ocalenie biednej dziewczyny, marzącej o założeniu rodziny, przed sterylizacją. Dla niektórych to tak niewiele...