Tak jak w innych serwisach internetowych, w empik.com wykorzystywane są pliki cookies oraz inne podobne technologie, aby nasz portal był dla Ciebie przyjazny i wygodny.
Są to pliki instalowane na Twoim urządzeniu, które pomagają nam zapewnić ważne funkcjonalności serwisu, zadbać o jego bezpieczeństwo, ulepszać go, dostosować do Twoich potrzeb oraz prezentować dopasowane do Ciebie treści i reklamy.
Poza plikami, które są nam niezbędne do prawidłowego i bezpiecznego działania serwisu - są także takie, które wymagają Twojej zgody.
Każda udzielona zgoda poprawi Twoje doświadczenia jeśli jesteś naszym Użytkownikiem.
Zgoda na pliki cookies jest dobrowolna i można ją wycofać w dowolnym momencie z poziomu strony „Dostosuj zgody”.
Administratorem Twoich danych osobowych jest Empik S.A. z siedzibą w Warszawie, a w niektórych przypadkach nasi Partnerzy.
Więcej informacji o korzystaniu przez nas z plików cookies oraz o przetwarzaniu Twoich danych osobowych, w tym o przysługujących Ci uprawnieniach, znajdziesz w naszej Polityce prywatności.
„Życie Grace Lawson zaczęło się rozpadać, kiedy poszła odebrać zdjęcia”.
W zwyczajne popołudnie, które miało się okazać ostatnim zwyczajnym popołudniem w jej życiu, Grace zaczęła przeglądać odbitki z rodzinnej wycieczki. Uśmiechnięte twarze córki, syna i Jacka – kochanego męża… A za chwilę – fotografia z zupełnie innych czasów, z pięcioma obcymi osobami.
Obcymi…? Jedna twarz wygląda bardzo znajomo… Zupełnie jakby Jack, tylko młodszy o dwadzieścia lat. Ale jej mąż zaprzecza, że znajduje się na zdjęciu. A tej samej nocy znika bez śladu.
Grace jest zdecydowana zrobić wszystko, aby odnaleźć Jacka i odkryć prawdę o podrzuconym zdjęciu. Nie wie jednak, że do tego samego dążą też inni – a wśród nich pewien zawzięty zabójca…
"Gdy już myślimy, że wszystko stało się nareszcie jasne, [Coben] serwuje nam ostateczna woltę. Dzięki tym wszystkim zabiegom ciężko tę książkę odłożyć."
Gaja Grzegorzewska, portalkryminalny.pl
"Mnóstwo adrenaliny, ale też wędrówka przez gabinet luster, w których możemy się obejrzeć. Właśnie w tym Coben jest najlepszy."
"The Houston Chronicle"
Harlan Coben urodził się w żydowskiej rodzinie w mieście Newark (New Jersey) zimą 1962 roku. Jako student udzielał się mocno w college'owym bractwie Psi Uspilon, gdzie zaprzyjaźnił się między innymi z Danem Brownem - autorem "Kodu Leonarda Da Vinci". Coben swoją popularność zawdzięcza przede wszystkim powieściom kryminalnym charakteryzującym się bardzo rozbudowaną fabułą i wielowątkową akcją zmieniającą często swój bieg, która opiera się na wydarzeniach z przeszłości głównych bohaterów.
Oceny i recenzje o produkcie Tylko jedno spojrzenie (wydanie filmowe)
Sortuj
Anonim
08.03.2025
IG: @zaczytana_archiwistka „Życie Grace Lawson zaczęło się rozpadać, kiedy poszła odebrać zdjęcie...” Harlan Coben to autor, który doskonale wie, jak wciągnąć czytelnika od pierwszej strony. Jego powieści charakteryzują się błyskawicznym tempem akcji, niespodziewanymi zwrotami i napięciem, które nie opuszcza czytelnika aż do samego końca. Tylko jedno spojrzenie to thriller pełen tajemnic, gdzie jedno zdjęcie z przeszłości wywraca całe życie głównej bohaterki do góry nogami. Grace Lawson prowadzi zwyczajne, szczęśliwe życie. Jest żoną, matką, czuje się bezpieczna w swoim świecie. Ale to wszystko kończy się w jednej chwili, gdy wśród odbitek rodzinnych zdjęć odnajduje starą, nieznaną fotografię. Pięć osób, których nigdy nie widziała. A wśród nich twarz, która wygląda jak jej mąż Jack – młodszy o dwadzieścia lat. Zaskoczona konfrontuje się z Jackiem, ale ten zdecydowanie zaprzecza, jakoby znajdował się na zdjęciu. Jeszcze tej samej nocy znika bez śladu. Grace, nie mając innego wyboru, rozpoczyna desperackie poszukiwania męża i odpowiedzi na pytanie, co skrywa fotografia. Szybko okazuje się, że nie jest jedyną osobą, która chce poznać prawdę. Na jej tropie jest również bezwzględny zabójca, a każda odkryta wskazówka tylko bardziej gmatwa sprawę. Czy przeszłość Jacka skrywa tajemnicę, której nie powinno się odkrywać? Mocne strony książki �� Napięcie od pierwszej strony – Coben od razu wrzuca czytelnika w wir wydarzeń. Nie ma tu zbędnych opisów – akcja rozwija się szybko i nieprzewidywalnie. �� Znakomita intryga – historia zaczyna się od pozornie niewinnego zdjęcia, ale z każdym kolejnym tropem czytelnik coraz głębiej zanurza się w sieć sekretów i kłamstw. �� Silna bohaterka – Grace to kobieta, która nie zamierza się poddać, mimo że los rzuca jej kolejne kłody pod nogi. To nie klasyczna „ofiara” w thrillerze, lecz kobieta, która walczy o prawdę. �� Nieoczekiwane zwroty akcji – nic nie jest takie, jak się wydaje, a fabuła wielokrotnie zaskakuje i wodzi czytelnika za nos. �� Mroczna przeszłość i rodzinne sekrety – Coben uwielbia wplatać wątki dotyczące skrywanych tajemnic, które po latach wracają, by zniszczyć czyjeś życie. Tu robi to po mistrzowsku. Dla kogo jest ta książka? �� Dla fanów thrillerów psychologicznych – jeśli lubisz napięcie, tajemnice i zagadki, które zmieniają się z każdą stroną, ta książka jest dla ciebie. �� Dla miłośników Harlana Cobena – jeśli podobały ci się jego inne powieści, w tym Nie mów nikomu czy Bez pożegnania, Tylko jedno spojrzenie dostarczy ci podobnych emocji. �� Dla tych, którzy kochają zwroty akcji – jeśli lubisz historie, które wciągają i nie pozwalają odłożyć książki, ten thriller trzyma w napięciu do samego końca. Podsumowanie „Tylko jedno spojrzenie” to thriller, który nie daje chwili wytchnienia. Harlan Coben jak zawsze udowadnia, że jest mistrzem budowania napięcia i kreowania wciągających tajemnic. To historia o przeszłości, która nie chce zostać zapomniana, oraz o tym, jak jeden niewinny moment może na zawsze zmienić całe życie. Jeśli szukasz thrillera, który nie pozwoli ci zasnąć, dopóki nie poznasz zakończenia – Tylko jedno spojrzenie jest idealnym wyborem! ����
Pokaż więcej
NIEnaczytana
16.03.2025
Fotografie. Zamknięte w kadrach wspomnienia. Te dobre, które chcemy zachować na zawsze, by odświeżały wydarzenia, które może zatrzeć czas. By były symbolem tego, co kiedyś było ważne. A co jeśli zdjęcie przywołuje przeszłość, o której wolelibyśmy zapomnieć? Co jeśli wywołuje strach przed niechcianymi majakami minionych lat, które niczym koszmar wracają, by zagościć w teraźniejszości? Harlan Coben to autor, który gwarantuje wciągającą, trzymającą w napięciu lekturę. Nie zdarzyło mi się jeszcze, by jakakolwiek książka jego autorstwa, którą dane mi było przeczytać, mnie zawiodła. Dlatego z ciekawością sięgnęłam po wznowienie powieści „Tylko jedno spojrzenie”, którą od niedawna można także zobaczyć w wersji serialowej. I chociaż mam w planach obejrzeć ekranizację, zaczęłam od powieści. Na pierwszy plan wysuwa się postać Grace, którą poznajemy w pozornie zwyczajnych okolicznościach. Żona i matka, która odbiera odbitki zdjęć swojej rodziny, zwraca uwagę na jedną z nich. Fotografia wydaje się stara i na pewno nie przedstawia nikogo z jej bliskich. Czy aby na pewno? Kiedy po zobaczeniu jej, mąż Grace, Jack, wychodzi bez słowa i nie wraca do domu, kobieta zaczyna podejrzewać, że dzieje się coś naprawdę złego. Nie spodziewa się jednak, że zwyczajna fotografia stanie się przyczynkiem do wywołania lawiny, która odmieni jej życie. Trafiają w wasze ręce czasami takie książki, które wraz z każdą przewracaną stroną, zamiast rozjaśniać zawiłości, zdają się jeszcze bardziej zapętlać fabułę? Taką właśnie powieścią jest „Tylko jedno spojrzenie”. Im dalej, tym akcja przybiera na tempie, a wydarzenia mnożą się równie szybko, jak pojawiające się weń postaci. Coben lawiruje między nakreśleniem kolejnych elementów układanki a emocjami, które wyraźnie wyczuwalne, dodają lekturze rumieńców. Bowiem historia to nie tylko opowieść o wydarzeniach z przeszłości, o tajemnicach, które atakując zewsząd, zdają się nawarstwiać, ale również powieść, która traktuje o budowaniu życia na fikcyjnych fundamentach i o relacjach międzyludzkich, które zostają zachwiane przez zdradzone zaufanie oraz niewygodne sekrety, które wychodząc na światło dzienne, zaczynają rzucać cień na spokojną codzienność. Podsumowując: Tu dzieje się tyle, że czasami miałam wrażenie, że wsiadłam do rollercoastera i pędzę w nieznanym kierunku, bojąc się zaczerpnąć oddechu, byle niczego nie przegapić. Coben podrzuca kolejne tropy, ujawnia prawdę, która ma wiele twarzy. Tworzy zawiłą siatkę powiązań, której odkrycie nie jest tak oczywiste. A kiedy w końcu poznajemy wszystkie fakty, jesteśmy zaskoczeni tym, jak misternie została utkana intryga, której wyjawienia byliśmy świadkami. „Tylko jedno spojrzenie” to powieść, w której nie brakuje niespodziewanych zwrotów akcji oraz momentów, które nieoczekiwanie zmieniają perspektywę i spojrzenie na całą sprawę. Jeśli wydaje wam się, że clou tej opowieści jest jednowątkowe, to srogo się mylicie. Spodziewajcie się zatem niespodziewanego!
Pokaż więcej
Świat książkowy Mali
09.04.2025
„(...) nigdy nie wiemy wszystkiego o tych, których kochamy. I może, jeśli dobrze się nad tym zastanowić, nie wiemy wszystkiego nawet o nas samych”. Tylko jedno spojrzenie to powieść pokazująca historię kobiety, której życie odmienia się w jednej chwili za sprawą fotografii. Burzy to jej poczucie bezpieczeństwa i rzuca cień na dotychczasowe funkcjonowanie. Do tego znika mąż, a główna bohaterka zostaje wrzucona w wir wydarzeń, których skali i niebezpieczeństwa nawet nie podejrzewała. Kocha ona jednak swojego męża i zrobi wszystko, żeby go odnaleźć. Nie będzie to łatwa droga, bo nowe fakty, wyskakują niczym szalony królik z kapelusza. Będzie musiała zmierzyć się z jego przeszłością i ułożyć rozsypaną układankę, żeby dowiedzieć się prawdy. Autor w swojej powieści pokazał nam, że nawet w idealnie kochającej się rodzinie, coś może nie grać. Ukrywane sekrety mogą zniszczyć nasze poukładane życie, w jednej chwili, a kłamstwo zawsze wyjdzie na jaw prędzej czy później. Wtedy zdajemy sobie sprawę, jak niewiele wiemy o osobie, którą uważamy za najbliższą, która miała dawać miłość i bezpieczeństwo. Zastanawiamy się czemu, o coś nie pytaliśmy, co wydaje się kluczowe w zaistniałej sytuacji, ale kiedy mleko się rozlało, jest już za późno. Książka pełna tajemnic, intryg, spisków, nielegalnych interesów, zbrodni, niebezpieczeństwa, strachu, trudnych decyzji, przemocy, straty, determinacji w szukaniu prawdy oraz zaskakujących zwrotów akcji. Na początku nie mogłam się wczuć w tę powieść, natłok bohaterów i przeskakiwanie między nimi sprawiało, że momentami się gubiłam. Musiałam wtedy zatrzymać się, pomyśleć co, jak i z czym, a kiedy się z tym uporałam, to już szło szybko. Każdy kolejny rozdział przynosił nowe tropy oraz trupy. Razem z bohaterką wchodziłam w labirynt pełen kłamstw i zawiłych zakrętów, poddając w wątpliwość to, co wydawało się pewne, żeby za zakrętem uderzyć w mur, powracając do punktu początkowego. Zakończenie jest zaskakujące, chociaż jedno z moich podejrzeń się sprawdziło, nie byłam pewno w stu procentach tej osoby, ale gdzieś po cichu podejrzewałam, że ma dużo wspólnego z naszym bohaterem i całą intrygą. Dodam, że ekranizację powieści, możecie zobaczyć w serialu na Netflix, który idealnie oddaje klimat i ducha książki. Ja pierwszą przeczytałam książkę, następnie obejrzałam serial, a jak to jest z wami? Najpierw czytacie książkę czy oglądacie film/serial? Polecam wam sięgnąć po tę historię, jeśli lubicie fabułę, w której nic nie jest takie, jak się wydaje, a napięcie rośnie z każda przeczytaną stroną. To książka na pewno przypadnie wam do gustu.
Pokaż więcej
czytanie.na.platanie
24.03.2025
Choć rzadko oglądam seriale, w przypadku „Tylko jednego spojrzenia” nie mogłam odmówić sobie ani jednego, ani drugiego. I pewnie Was nie zaskoczę, gdy napiszę, że w mojej ocenie wygrała książka, choć trzeba przyznać, że wersja filmowa znakomicie oddaje niepokojący klimat powieści. Harlan Coben po raz kolejny udowadnia, że jest mistrzem w budowaniu napięcia i splataniu losów swoich bohaterów w misterną pajęczynę tajemnic. A ten thriller, który od pierwszych stron wciąga czytelnika w sieć tajemnic i trzyma w napięciu aż do ostatniego zdania jest tego najlepszym przykładem. Główna bohaterka, Grace, wiedzie spokojne życie u boku męża Jacka i dwójki dzieci. Wszystko zmienia się w chwili, gdy odbiera zdjęcia z zakładu fotograficznego. Jedno z nich wywraca jej świat do góry nogami. Na zdjęciu widnieje Jack, ale sprzed lat, w towarzystwie osób, których Grace nie zna. Kiedy mężczyzna dostrzega fotografię, bez słowa wyjaśnienia znika. W tym momencie zaczyna się szaleńczy wyścig z czasem, a Grace musi odkryć prawdę, zanim będzie za późno. Autor sprytnie manipuluje czytelnikiem, prowadząc go przez labirynt niedomówień i fałszywych tropów. Teraźniejszość przeplata się z wydarzeniami sprzed lat, a przeszłość wraca jak cień, który nigdy nie znika, czekając na właściwy moment, by zacisnąć lodowate palce na gardle. Grace mierzy się nie tylko z tajemnicą zniknięcia męża, ale także ze swoją własną przeszłością i dramatycznym koncertem w Boston Garden, gdzie doszło do tragedii, która na zawsze naznaczyła jej życie. Autor doskonale pokazuje, jak wspomnienia mogą być zarówno kluczem do prawdy, jak i murem, który utrudnia jej odkrycie. Akcja pędzi w zawrotnym tempie, a każdy rozdział kończy się tak, że nie sposób odłożyć książki. Czytelnik razem z Grace zanurza się w mrocznym świecie intryg, przemocy i sekretów, które nie powinny ujrzeć światła dziennego, a postać zimnokrwistego i tajemniczego zabójcy, potrafi zmrozić krew w żyłach. „Tylko jedno spojrzenie” to historia o tym, jak jedno małe odkrycie może zapoczątkować lawinę zdarzeń prowadzących do katastrofy i roztrzaskać idealne życie na drobne kawałki. To powieść pełna emocji – strachu, zaskoczenia, ale i nadziei. Fani Cobena z pewnością się nie zawiodą, a ci, którzy jeszcze nie mieli okazji sięgnąć po jego książki, znajdą w tej pozycji idealne miejsce, by rozpocząć swoją przygodę z twórczością mistrza thrillerów. Oczywiście zachęcam Was również do obejrzenia serialu, nad którym pieczę sprawował sam autor. Znakomita gra m.in. Marii Dębskiej i Piotra Stramowskiego na długo zapada w pamięć.
Pokaż więcej
Alicjaa.
29.03.2025
Grace ma wspaniałą rodzinę - kochającego męża i dwójkę cudownych dzieci. Prowadzą spokojne i ułożone życie. W pewnym momencie, coś jednak ten spokój zakłóca. Gdy Grace postanawia wywołać zdjęcia z jednej z ich rodzinnych wycieczek, znajduje pomiędzy odbitkami fotografię, której nie powinno tam być. To pewnie pomyłka pracownika Photomatu. Im dłużej jednak Grace przygląda się zdjęciu, tym bardziej przekonana jest, że jest na nim widoczny jej mąż - Jack. Ma również wrażenie, że twarz blondynki, która na fotografii jest przekreślona "X", jest znajoma. Kobieta postanawia skonfrontować męża ze znaleziskiem. Ten jednak zaprzecza, jakoby miałby się na tej fotografii znajdować. Wieczorem jednak wychodzi z domu i znika bez śladu. Razem z Jackiem znika także tajemnicze zdjęcie... "Tylko jedno spojrzenie" to powieść Harlana Cobena. Po raz pierwszy została wydana w Polsce w 2005 roku, a teraz Wydawnictwo Albatros postanowiło wznowić wydanie, z nową, filmową okładką. A to za sprawą ekranizacji powieści, która ukazała się w tym roku na Netflixie. Co ciekawe, serial został wyprodukowany w Polsce. 😊 Wstyd się przyznać, ale to moja pierwsza przeczytana książka Harlana Cobena. Żałuję, że tak późno się na to zdecydowałam. 😅 I chociaż to moja pierwsza jego powieść, no to cóż... Coben już stał się kandydatem do bycia w czołówce moich ulubionych autorów. Ale z oficjalną decyzją wstrzymam się jeszcze do co najmniej trzech przeczytanych książek. 😅 "Tylko jedno spojrzenie" czytało mi się naprawdę świetnie. Siedziałam przy niej, jak zahipnotyzowana, co rzadko mi się zdarza, bo zwykle jednak bardzo szybko się rozpraszam. A tu serio, świat dla mnie nie istniał. 😄 Coben pisze w bardzo porywający i niesamowicie barwny sposób. Widać tutaj duże doświadczenie i spory warsztat. Fabuła zaskakuje, tutaj naprawdę nie można niczego przewidzieć. Takie powieści docenia się jeszcze mocniej, bo jednak w większości książek, idzie się po prostu domyślić rozwiązania zagadki na pewnym jej etapie. A tu nie możecie być pewni niczego i to jest świetne, bo autor trzyma nas w napięciu do ostatnich stron. Czuję się bardzo mocno zachęcona do obejrzenia serialu. Jestem go bardzo ciekawa, zwłaszcza tego, jak wypadnie w polskiej scenerii. 🙂