09.10.2019
"Nie uciekaj" czyta się jednym tchem, Ciężko się od niej oderwać, trzyma w napięciu, bawi, denerwuje... wzbudza rozmaite uczucia i o to chodzi... kiedyś usłyszałam od uczennicy: " moje życie straciło sens... skończyłam czytać książkę 😉 " . Podpisuję się pod tym stwierdzeniem i gorąco polecam !!!
Pokaż więcej
Czy ta recenzja Ci pomogła?
18.10.2019
To była pierwsza książka po długiej przerwie bez czytania, pochłonęłam ją w dwa dni. Historia skończyła się w najmniej odpowiednim momencie... Oby powstała następna część :)
Czy ta recenzja Ci pomogła?
08.10.2019
,,Zrobiło mi się ciężko na duszy i na ciele. Popatrzyłam w jego oczy. Dlaczego akurat do niego mnie tak ciągnęło." Czasami przychodzą dni, kiedy mam przesyt książek, które czołgają moimi emocjami. Gdzie na każdym kroku, trudny temat do przerobienia. A ochoty na mocniejszy dreszczyk także brak. W takich momentach lubię sięgać po książki, które choć na chwilę pomogą mi oderwać się od codzienności, przeniosą w inny świat, niedostępny dla mnie. Natrafiła się idealna okazja na to, aby sięgnąć po literacki debiut Mai Drożdż. Zawsze jestem ciekawa, czy nowa autorka jest w stanie mnie czymś zaskoczyć nowym. Historia opisana przez autorkę, raczej nie przytrafi się pierwszej napotkanej osobie na ulicy. Główna bohaterka Nicole mnie momentami irytowała swoją naiwnością i początkowo miałam mieszane uczucia. Za duży chaos wydarzeń i pojawiających się postaci. Jednakże im dalej się zagłębiałam w lekturę to zaczęło się robić naprawdę ciekawie do takiego stopnia, że nie mogłam się oderwać. Gdyby nie fakt, że czekała mnie wczesna pobudka, skończyłabym książkę za pierwszym posiedzeniem. ;) Dziś znalazłam chwilę na dokończenie i stwierdzę, że najlepsze zostawiłam sobie na koniec. Relacja Josha i Nicole wzbudzała we mnie różne uczucia. Momentami miałam ochotę znaleźć się koło tego faceta i przemówić mu do rozsądku. Książka ,,Nie uciekaj" to intrygujący i wciągający debiut. Mimo mojego początkowego sceptycyzmu, to kiedy przeczytałam zakończenie, czułam się usatysfakcjonowana z lektury. Mieszanka gatunków w tym wykonaniu sprawdziła się dobrze, ponieważ ani na moment nie można się było nudzić. Zakończenie sprawiło, że nie mogę się doczekać kolejnej części. Jestem ciekawa jak potoczą się dalsze losy bohaterów. Historia głównej bohaterki ukazuje, że nigdy nie jest za późno na rozpoczęcie nowego życia, a los czasami jest łaskawy i stawia na naszej drodze ludzi, którzy dają nam szczęście. Szukacie lekkiej, wciągającej lektury na długie jesienne wieczory? Polecam ,,Nie uciekaj".
Pokaż więcej
Czy ta recenzja Ci pomogła?
09.10.2019
Jedna z lepszych pozycji,jakie do tej pory czytałam. Jest zabawna,denerwująca,w wielu momentach rozbrajająca i powalająca na kolana. Krótko mówiąc,warta zarwanej nocy i dna 😉 Polecam!!
Czy ta recenzja Ci pomogła?