Miłość na wariackich papierach

Nie porwała.

Dawno nie czytałam tak dobrej komedii. Zastanawiam się, skąd u autorki wzięło się tak głębokie spojrzenie na na naturę pacjentów psychiatrycznych. Atmosfera w domu wariatów oddana przez bohaterkę momentami przypomina odrealniony świat jak u Kafki. Myślę, że tak właśnie tam jest, a już na pewno tak poczułaby się osoba zamknięta w szpitalu przez przypadek. „Miłość na wariackich papierach” opowiada o zabawnych perypetiach kobiety, ściślej mówiąc singielki z korporacji, przypadkowo zamkniętej w domu wariatów. Trzeba przyznać, że pech jej nie opuszcza. Trzeba mieć „szczęście”, żeby mieć takiego pecha! Uwielbiam taki lekko ironiczny styl autorki oraz jej humor z pazurem! Książka bardzo relaksująca, przyjemna i zabawna, a do tego bardzo wciągająca.

Pełna humoru, z zaskakującymi zwrotami akcji historia singielki, która notorycznie wpada w zabawne tarapaty. Czasami chciałoby się wyciągnąć przyjacielską dłoń do głównej bohaterki i pomóc jej w ogarnięciu rzeczywistości. Książkę czyta się szybko i lekko. Polecam do autobusu, na plażę lub jak dopada nas jesienna nuda - ubaw gwarantowany!

Super ciekawa książka, niestandardowe spojrzenie, bardzo wciągająca!

Przezabawna historia , błyskawicznie się czyta , polecam