Nowoczesna technologia pozwala tchnąć nowe życie w znane od lat albumy. Reedycje to również okazja do poznania niepublikowanych dotąd materiałów, które z różnych powodów nie ujrzały światła dziennego. Przygotowaliśmy pięć płyt, które doczekały się wznowień i bez wątpienia na to zasłużyły.

Bryska „Moja ciemność 2”

Bryska zasłużenie stała się jednym z najgłośniejszych odkryć 2021 roku. Synthpopowe brzmienia w mgnieniu oka podbiły stacje radiowe i serwisy streamingowe. Popularność młodej wokalistki szybko zyskała międzynarodowy zasięg za sprawą singla „You Were In Love”, którego można było posłuchać w filmie „365 dni: Ten dzień”. W efekcie Bryskiej słuchano często m.in. w Kanadzie, Francji, a nawet w Senegalu i Beninie.

Debiutancki longplay „Moja ciemność” zyskał status złotej płyty, a charakterystyczne różowe włosy piosenkarki coraz częściej pojawiały się w mediach, chociaż początkowo wokalistka ukrywała swój wizerunek. Mimo że od premiery płyty minęło nieco ponad pół roku, zainteresowanie albumem jest tak duże, że doczekaliśmy się reedycji zatytułowanej po prostu „Moja ciemność 2”. W międzyczasie Bryska nie przestawała nagrywać, czego efektem jest aż dziesięć nowych utworów oraz remiksy. Reedycja to świetna okazja do tego, żeby nadrobić obecność w domowej płytotece pierwszego albumu, a także, by być na bieżąco z najnowszym materiałem od utalentowanej wokalistki.

 

Moja ciemność 2 Bryska

 

Guns N' Roses „Use Your Illusion II”

W 2021 roku obchodziliśmy trzydziestolecie najważniejszego krążka w dorobku Guns N' Roses. Dwie płyty wydane jedna po drugiej sprawiły, że do dziś Axela Rose’a i spółkę uznaje się za niekwestionowane legendy rocka. „Use Your Illusion II” w reedycji to także coś więcej, niż tylko zremasterowana wersja płyty, chociaż już sam zapis w wysokiej rozdzielczości 96kHz robi wrażenie i z pewnością przypadnie do gustu audiofilom.

Przede wszystkim jednak nowe wydanie „Use Your Illusion II” to dwie płyty: pierwsza z pierwotnym materiałem oraz druga, zawierająca niewydane dotąd utwory, nagrane podczas koncertów w Londynie, Paryżu, Rio de Janerio, Nowym Jorku i Las Vegas na przełomie 1991 i 1992 roku. W owej trasie kapeli towarzyszyli m.in. Aerosmith, stąd gościnne występy Stevena Tylera i Joe Perry’ego. Wyjątkowe wydanie uzupełnia poligrafia z niepublikowanymi zdjęciami i obrazkami zawartymi w 24-stronicowej książeczce.

 

Use Your Illusion IIGuns N' Roses

 

Michael Jackson „Thriller”

Skoro jesteśmy już przy epokowych albumach, dokładnie 40 lat temu w sklepach muzycznych pojawił się „Thriller” Michaela Jacksona. Król popu dzięki tej płycie zdobył aż osiem statuetek Grammy, a ludzie na całym świecie ćwiczyli niesamowity układ z teledysku „Thriller”. Już w pierwszym tygodniu po premierze Jackson sprzedał ponad milion egzemplarzy płyty.

„Thriller” doczekał się już reedycji w 2001 roku i wówczas również cieszył się ogromnym zainteresowaniem. Niemal każdy z utworów zawartych na płycie stał się międzynarodowym przebojem, a wynikało to w dużej mierze z pracy, jaką Jackson włożył w każdą piosenkę. Producent albumu Quincy Jones przyznał po latach, że kiedy pierwotny krążek był już niemal gotowy, wraz z artystą postanowili zremiksować każdy z nich, aby brzmiały jeszcze lepiej. Do każdego utworu Jackson miał też osobny układ taneczny, który prezentował w teledyskach i na scenie. W najnowszym wydaniu albumu „Thriller” znajdziemy dwa krążki: pierwszy z oryginalnym materiałem oraz drugi, z bonusowymi nagraniami.

 

ThrillerMichael Jackson

 

The Cure „Wish”

Dziesięć lat po wydaniu płyty „Thriller” swój dziewiąty studyjny krążek zaprezentowali The Cure. Protoplaści gotyckiego rocka w 1992 roku wydali słynny album „Wish” z kultowym już utworem „Friday I’m In Love”, chociaż po latach Robert Smith z większym sentymentem wspomina „Trust” oraz „To Wish Impossible Things”. Pierwszy utwór określa nawet „jedną z najlepszych rzeczy, jakie kiedykolwiek stworzyliśmy”.

Po niemałych perturbacjach i zmianie stylu w latach 80., „Wish” było połączeniem melancholijnego i rockowego oblicza zespołu. Warto również dodać, że jest to ostatni album, na którym grają Porl Thompson i Boris Williams oraz pierwszy, na którym gra Perry Bamonte. W 30. rocznicę wydania płyty, możemy wrócić do kultowych utworów na „Wish Deluxe Edition”, gdzie oprócz pierwotnej zawartości znajdziemy aż 33 niewydane piosenki, wśród których znajdują się remiksy, wersje demo, utwory instrumentalne oraz nagrania koncertowe.

 

Wish The Cure

 

Queen „The Miracle”

Zespół Queen to niekwestionowane legendy rocka, a każdy ich album bez wątpienia zasługuje na wznowienie. Tym razem jednak prezentujemy „The Miracle”, nagrany oryginalnie w 1989 roku. W tym okresie Freddie Mercury miał już poważne problemy ze zdrowiem, co przełożyło się chociażby na brak trasy koncertowej promującej album.

Zamiast tego miłośnicy Queen mogli zobaczyć swoich idoli w licznych teledyskach. Zainteresowanie płytą było tak duże, że uruchomiono specjalny numer telefoniczny, pod którym można było usłyszeć, jak Brian May opowiada o nowym albumie i gra kilka utworów. „The Miracle” to prawdziwa esencja zespołu, gdyż w pisanie utworów zaangażowany był każdy z muzyków kapeli. Z krążka z pewnością zapamiętaliśmy najmocniej „The Invisible Man” oraz „I Want It All”. Teraz tych i pozostałych piosenek możemy posłuchać w remasterze Boba Ludwiga, a ponadto na drugim CD znajdują się tzw. The Miracle Sessions, czyli oryginale próby, pierwsze ujęcia i różnego rodzaju eksperymenty, które ostatecznie nie trafiły na pierwotny album. Są też niepublikowane wcześniej utwory jak „Dog With A Bone” czy „Face It Alone”.

 

The MiracleQueen

 

Tęsknota, ciekawość, a może żyłka kolekcjonera – be względu na powód, z pewnością warto sięgnąć po reedycje tych, a także wielu innych albumów, które zostały docenione po latach. A po więcej muzycznych newsów zapraszamy do sekcji Słucham.