„Póki w ogóle będę robił muzykę, to będę też na pewno wyprowadzał ludzi z ich stref komfortu. Niech nie wiedzą, o co chodzi; niech im się banie przegrzeją, to może wreszcie niektórzy zobaczą, że jest więcej kolorów niż tylko czarny i biały” – tak młody artysta mówił przed wydaniem debiutanckiego krążka i te słowa w ogóle się nie zestarzały. Nadal śmiało idzie własną ścieżką, nierzadko wzbudzając kontrowersje na przysłowiowych salonach. Przeczytajcie, co sprawiło, że Polska o nim usłyszała.
Wrocławski underground
Daniel Wójtowicz – pochodzący z Wrocławia dwudziestopięciolatek, swoją muzyczną przygodę zaczynał w 2014 roku początkowo pod pseudonimem Młody Osa, co ewoluowało później w Zdechłego Osę. Związany z osiedlem Gądów zwanym przez mieszkańców osiedlem kosmonautów lub kosmosem, często nawiązuje do tego miejsca w swojej twórczości.
Pierwsze numery spontanicznie nagrywał z kolektywem ThirdEye, łączącym muzyków wrocławskiego podziemia i publikował je wyłącznie w internecie. W taki sposób „wydał”: „Stage_diving” (2016), „poznaj osę” (2018), „Zdechły Osa and Destroy” (2018) i „HELLONLINE” (2019). I chociaż sam Zdechły Osa nie uważał się nigdy ani za punka ani za rapera, to słychać inspiracje tych nurtów w jego kawałkach.
„Gorzka woda”
Pierwszym wyjściem z podziemia było dla młodego wrocławianina zaproszenie do nagrania zwrotki w remiksie utworu „Gorzka woda” Pezeta, który postanowił wyprodukować dwie kolejne wersje swojej piosenki. Jedną z przedstawicielami starej hiphopowej gwardii, a drugą z młodymi, wyróżniającymi się twórcami. Bardzo naturalistyczna zwrotka Zdechłego Osy wywołała poruszenie wśród fanów, zbierając dużo pochlebnych komentarzy.
Konsekwencją tego wydarzenia był również gościnny udział w koncercie Pezeta na warszawskim Torwarze, który skończył się jedną z najszerzej komentowanych medialnych afer, bo Zdechły nie był w stanie wykonać swoich wersów, a po skoku w publiczność został wyprowadzony z obiektu przez ochroniarzy. Sprawdziło się porzekadło, że „nieważne jak mówią, byle mówili”, bo pseudonim młodego muzyka odmieniany był przez wszystkie przypadki, co zwiększyło zasięgi jego popularności w sieci.
Wyjście z podziemi
Niespodziewanie pojawiła się propozycja kontraktu od Warner Music Poland, czyli wytwórni, która kojarzona jest raczej z mainstreamem niż z offowymi projektami. Zdechły Osa dostał pełną twórczą wolność z obietnicą braku cenzury jego pomysłów i zaczął pracę nad pierwszym legalnym albumem. Krążek „Sprzedałem dupe” przewrotny już w tytule, zebrał dużo pozytywnych recenzji, a Osa z podziemi wyszedł na salony.
Prócz istotnej różnicy w sposobie dystrybucji i budżecie, Zdechły nadal współpracował z ekipą ThirdEye i nadal korzystał z bitów Aetherboya1, który stał się rozpoznawalnym w środowisku producentem. Singiel „Zakochałem się w Twojej matce” napisany dla żartu, zdobywał coraz większą popularność, ale to „Patolove” było złotym strzałem tej płyty, osiągając niebotyczne wyniki w serwisach streamingowych.
Młody wrocławianin zdobył drugie miejsce w plebiscycie Sanki „Gazety Wyborczej” dla nowych twarzy przemysłu muzycznego (wyprzedziła go tylko Kaśka Sochacka). Otrzymał też dwie nominacje do Fryderyka w kategorii Fonograficzny Debiut Roku i Album Roku Hip-Hop. W wielu kręgach nazywano go odkryciem łamiącym wszelkie reguły, powiewem świeżości oraz bezkompromisowej wizji. Jego szczerość w wywiadach, szaleństwo na koncertach i bycie sobą wbrew oczekiwaniom społecznym zapewniły mu uznanie fanów i udział w największych festiwalach w Polsce. Wystąpił na Męskim Graniu, Openerze, FEST Festiwalu czy MADE IN WWA.
Goście i najnowszy album „BRESLAU HARDCORE”
Popularność Zdechłego Osy przyniosła kolejne współprace. Do projektu „Ruleta” zrzeszającego plejadę nazwisk polskiej branży muzycznej zaangażował go producent 1988 znany z duetu Syny czy ostatniego albumu Brodki. Nieoczywistym pomysłem była kolaboracja z Sarsą w jej utworze „Balet”. Artystka znalazła się także wśród gości Osy na świeżo wydanym albumie „BRESLAU HARDCORE”. Oprócz niej możemy tam usłyszeć m.in. Walusia (WaluśKraksaKryzys), Hadesa czy Brodkę.
Nad realizacją albumu pieczę sprawował tym razem nie tylko Aetherboy1, ale też Da Vosk Docta, MłodyGad600, 1988 i Alick z ekipy Ćpaj Stajl, kojarzeni mocno z rapowym środowiskiem przez co płyta jest bardziej różnorodna niż debiutancki krążek. Jednak nie brakuje w niej, podobnie jak na „Sprzedałem dupe“, spontaniczności, frywolności i pracy na własnych zasadach tak charakterystycznej dla stylu Zdechłego Osy.
Po więcej artykułów opisujących dokonania muzyków z najróżniejszych scen zaglądajcie do działu Słucham.
Komentarze (0)