Kardio
Często myślimy, że bieganie to kardio. I faktycznie, spokojne długie bieganie nim jest, jednak może ono przybrać formę mocnego treningu interwałowego. Dla naszego ciała to ogromna różnica. Gołym okiem widać, że zupełnie inaczej prezentuje się sylwetka sprintera, średniodystansowca czy osoby, która nie biega. Często jest to często związane z predyspozycjami, jakimi dysponuje każdy z nich, jednak przede wszystkim należy pamiętać, że ciało kształtuje się za pomocą podejmowanych działań.
Mięśnie poddane treningowi biegowemu, które są bogatsze w włókna szybkokurczliwe, będą wyglądały inaczej od tych z przewagą wolnokurczliwych. Osoby biegające długie dystanse mogą cieszyć się smukłym, pociągłym kształtem mięśnia, podczas gdy szybsi biegacze, przy okazji stosujący trening siłowy, dużo częściej mają szansę na bardziej rozbudowane i widoczne mięśnie.
Z łatwością można zaobserwować, że bieganie spala tkankę tłuszczową z każdej części ciała. W końcu organizm pracuje, zachodzą w nim przemiany metaboliczne, a zatem tkanka tłuszczowa maleje wszędzie równomiernie. Nie zmienimy jednak budowy ciała, bo przecież za pomocą biegania nie jesteśmy w stanie wpłynąć na kształt naszych bioder czy klatki piersiowej. Możemy natomiast zmienić wygląd piersi. Zdarza się, że biust maleje podczas treningów, szczególnie długodystansowych. Na szczęście jest to utrata, która cieszy, ponieważ ułatwia trening.
Krata na brzuchu
Każdy kto chce mieć kratę na brzuchu decyduje się na robienie brzuszków. Nie będziemy jednak mówili, jak należy pracować nad mięśniami brzucha, ponieważ na ten temat można by stworzyć osobny artykuł. Warto jednak wspomnieć, że zamiast tysiąca klasycznych brzuszków, lepiej popracować nad corem oraz „włączać” świadomie brzuch podczas trwania całego treningu.
Czy to prawda, że bieganie zapewnia kratę na brzuchu? Po części. Aby zbudować mięśnie, trzeba pracować siłowo, zatem oprócz samego biegania, chcąc osiągnąć ten efekt, należy wprowadzić sprawdzony zestaw ćwiczeń. Co swoją drogą bezpośrednio wpłynie na technikę, jakość treningu, a nawet poczucie ciała i zmniejszenie kontuzji. Jeżeli jednak pracujecie wytrwale nad mięśniami brzucha, a efektów brak... nie oznacza to, że ich nie ma. Najprawdopodobniej są ukryte pod warstwą tkanki tłuszczowej. Bez deficytu kalorycznego nie ma rezultatów, to złota zasada. Niektórzy biegając gubią kalorie, ale za chwilę nadrabiają z nawiązką.
Nie chcę większych łydek i ud
To jeden z komentarzy krążących w sieci. Czy możliwe jest, by podczas biegania nie wpłynąć na wygląd łydek? Oczywiście, że nie. Możemy jednak je umięśnić i wyszczuplić. Oczywiście, tak jak wspomniałam, sporo będzie zależało od predyspozycji. Polecam zerkać jak zmieniają się okolice kostek u biegaczek. Szczupleją i stają się sprężyste, a w szpilkach wyglądają bardzo zgrabnie!
Mocne mięsnie nóg
Pewne partie mięśniowe będą pracowały zdecydowanie mocniej od innych i będą to mięśnie dwugłowe uda lub pośladkowe. Umięśnione nogi widać szczególnie u górskich biegaczy. Nie unikniemy zmiany w wyglądzie tych partii ciała, dlatego warto pamiętać o równowadze mięśniowej nie tylko dla samej funkcjonalności, ale także po to, aby ciało było równomiernie zbudowane, wyglądało zdrowo oraz atrakcyjnie. Dobre będą treningi ogólnorozwojowe i siłowe, których z pewnością nie pożałujecie.
Ramiona
Atrakcyjne stają się także ramiona. Kluczowa będzie odpowiednia dieta oraz świadoma, mocna praca ramion w procesie treningowym. Dzięki temu możemy zaobserwować zmiany w tych częściach ciała.
Warto pamiętać, że oprócz znaczących zmian w wyglądzie zewnętrznym, najważniejsza jest zmiana myślenia! Oczywiście jedno czasami jest zależne od drugiego, ale jeśli nasz wygląd wpływa na samopoczucie to zdecydowanie warto!
Więcej przydatnych porad znajdziesz w pasji Biegam.
Zdjęcie okładkowe: Shutterstock
Komentarze (0)